środa, 21 sierpnia 2013

Deszcz, jesienny deszcz, Smutne pieśni gra, Mokną na nim karabiny, Hełmy kryje rdza...

Tak jakoś ta zbliżająca się jesień kojarzy mi się z Babcią Lucią (nazwa własna, zastrzeżona).
Może dlatego, że zbliża się data jej urodzin. Bardzo się cieszę, że w między czasie (między ostatnimi urodzinami, a tymi zbliżającymi się) umarła bo dzięki temu dotrzymała słowa (dożyła naszych wesel i umarła mając 100 lat). Kochana Babcia - zawsze wiedziała co mówi! Więc jak obiecała, tak umarła mając 100 lat.
Jak byłam mała często mi śpiewała. Między innymi piosenkę "Deszcz, jesienny deszcz". I tak mi jakoś chodzi po głowie. Nie wiem czemu akurat dziś mi się ta piosenka przypomniała ale co zrobić.

Nie mam tyle szczęścia co Kapcioszek. On dzisiejszy dzień przespał/ przeleżał. Zazdroszczę mu. Ja zaraz zakończę urlop i cieszę się, że w poniedziałek pójdę do pracy. Wreszcie odpocznę. 
Bolą mnie plecy :( Przypuszczam, że to efekt przerzucenia +/- 140 kg. płytek.
Jest tak szaro i smutno. Nie lubię tego ale co zrobić. 
Cały czas walczymy ze ścianami. Rafał dostał jakiegoś dziwnego stanu w którym liczą się dla niego tylko gładkościany. Chodzi, krzyczy, ciska się, dociera... wszędzie chce mieć gładkie ściany... Już nie mam do niego siły ;)

Po ciężkim dniu, pracy, deszczu, deszczu, deszczu... chciałabym wszystkim, którzy pytali wytłumaczyć po co nam wanna (duża wanna). 

Ponieważ marketing szeptany to najlepsza do tej pory wymyślona metoda zdobywania nowych klientów... polecam Browar Miłosław i piwko KOMES :)

4 komentarze:

  1. A gdzie bieżące informacje?
    Strach się nie bać co tam u WAS się dzieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ledut wihor, wihor ledut, nilcze zokadot, nilcze rokazi. Menio picabo, ledut? Ledut wihor!

    OdpowiedzUsuń
  3. wichor wichor ledut, meno picabo ledut

    OdpowiedzUsuń
  4. Uff..., ledut ledut.

    OdpowiedzUsuń