piątek, 16 sierpnia 2013

masakra

Dziś od 10 do 17 albo ciąłem diaksem ściany, albo wierciłem otwornicą miejsca na kontakty, albo kułem ściany, albo szlifowałem diaksem ściany albo robiłem cokolwiek innego diakstm, młotkiem albo wiertarką i ręce tak mnie bolą jak chyba nigdy. 8 godzin przed kompem dzień w dzień w pracy zepsuły mnie całkowicie, masakra. Chyba zacznę naprawdę coś ćwiczyć :)

Gościem dnia okazał się Rafał, który oskrobał z olejnej całą kuchnię, no prawie całą, bo za rurami nie zerwał :)
 Tak pracował (tak na krzesełku, w końcu remontówka to praca siedząca, kto nie robił ten nie wie)

I na koniec sweetfocia

Takich płytek szukamy do kuchni, jak ktoś wie gdzie są niech mówi

a tak na boku jechałem windą z Pnią Cygan-przewodniczącą wspólnoty. Owa Pani (która podobno ma się za Królową na Włościach- jak twierdz inna Pani) zaczepiła mnie i wpadliśmy w gadkę. Jakieś tam sraty pierdaty, że to remonty, że to dozorca i inne jakieś tam wspólnotowe sprawy. Była bardzo miła, z resztą jak inni lokatorzy (no oprócz wojowniczej babci) i naszła mnie taka myśl, że Baba Jaga dla Jasia i Małgosi też na początku była miła, a jak wiemy chciała ich zjeść. I tak sobie myślę, że tu będzie tak samo. Najpierw cukiereczki i pierniczki, a później myk do pieca. Jak nie będziemy dawać znaku  życia dłużej niż 3 dni zawiadomcie leśniczego.

3 komentarze:

  1. Za rurami nie oskrobał bo jak by trafił tarczą w rozpędzie w rurkę z gazem to mogło by być kolorowo. To pisałem ja gość dzisiejszy RT.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Rafale! Jesteś pierwszym komentującym.
      A ja muszę dodać jeszcze jedno:
      KOCHAM RAFAŁA T. --> Monika ASz

      Usuń
  2. http://www.alekafelki.pl/produkt/vives-monocolor-20x20-12-kolorow?gclid=CL3W9e2_hrkCFYdc3godW3kApQ

    - są i białe i czarne

    OdpowiedzUsuń