Dziś od 10 do 17 albo ciąłem diaksem ściany, albo wierciłem otwornicą miejsca na kontakty, albo kułem ściany, albo szlifowałem diaksem ściany albo robiłem cokolwiek innego diakstm, młotkiem albo wiertarką i ręce tak mnie bolą jak chyba nigdy. 8 godzin przed kompem dzień w dzień w pracy zepsuły mnie całkowicie, masakra. Chyba zacznę naprawdę coś ćwiczyć :)
Gościem dnia okazał się Rafał, który oskrobał z olejnej całą kuchnię, no prawie całą, bo za rurami nie zerwał :)
Tak pracował (tak na krzesełku, w końcu remontówka to praca siedząca, kto nie robił ten nie wie)
I na koniec sweetfocia
Takich płytek szukamy do kuchni, jak ktoś wie gdzie są niech mówi
a tak na boku jechałem windą z Pnią Cygan-przewodniczącą wspólnoty. Owa Pani (która podobno ma się za Królową na Włościach- jak twierdz inna Pani) zaczepiła mnie i wpadliśmy w gadkę. Jakieś tam sraty pierdaty, że to remonty, że to dozorca i inne jakieś tam wspólnotowe sprawy. Była bardzo miła, z resztą jak inni lokatorzy (no oprócz wojowniczej babci) i naszła mnie taka myśl, że Baba Jaga dla Jasia i Małgosi też na początku była miła, a jak wiemy chciała ich zjeść. I tak sobie myślę, że tu będzie tak samo. Najpierw cukiereczki i pierniczki, a później myk do pieca. Jak nie będziemy dawać znaku życia dłużej niż 3 dni zawiadomcie leśniczego.
Za rurami nie oskrobał bo jak by trafił tarczą w rozpędzie w rurkę z gazem to mogło by być kolorowo. To pisałem ja gość dzisiejszy RT.
OdpowiedzUsuńBrawo Rafale! Jesteś pierwszym komentującym.
UsuńA ja muszę dodać jeszcze jedno:
KOCHAM RAFAŁA T. --> Monika ASz
http://www.alekafelki.pl/produkt/vives-monocolor-20x20-12-kolorow?gclid=CL3W9e2_hrkCFYdc3godW3kApQ
OdpowiedzUsuń- są i białe i czarne